Relacja z 26 spotkania „Koźmice-Koźmiczanie" w dniu 4. 09. 2016 r.
4. 09. (niedziela) 2016 r. w Koźmicach Wielkich w byłym Domu Kultury w sali Sołectwa Koźmice Wielkie odbyło się 26 spotkanie z cyklu „Koźmice- Koźmiczanie" pt. „Szkoło, szkoło gdy Cię wspominam, tęsknota w sercu się wzdryga, oczy mam pełne łez!..."(fragment wiersza Juliana Tuwima „Nad Cezarem") pt. „Wrzesień 1939 r. - Pamiętamy po 77 latach! Pamięć o żołnierzach Związku Walki Zbrojnej -Armii Krajowej (ZWZ-AK) w Koźmicach.
Spotkanie
tradycyjnie rozpoczęła Jadwiga Duda, prezes Stowarzyszenia „Klub Przyjaciół
Wieliczki" (KPW) i „Koźmiczanin Roku 2013". Powitała zebranych, a szczególnie synów żołnierzy ZWZ -AK,
członków Klubu Przyjaciół Wieliczki: Piotra Kurka - syna Józefa ps. „Halny" i
Adama Poznańskiego - syna Stanisława oraz prelegenta Huberta Corę, ucznia
Gimnazjum w Koźmicach Wielkich, autora pracy konkursowej pt. „Oficerowie
Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej z terenu Placówki Sosna-Las" z
rodzicami Dorotą i Jarosławem Cora.
Zaprosiła wszystkich do zaśpiewania hymnu narodowego „Jeszcze Polska nie zginęła" i „Roty".
Przedstawiła nowość wydawniczą - swojego autorstwa zeszyt 169 „Biblioteczki Wielickiej pt. „Wieliczka na Szlaku Pielgrzymkowym na Drodze Św. Jakuba i na Szlaku „Szczęść Boże" w Kopalni Soli „Wieliczka", który opracowała po 224 spotkaniu z cyklu „Wieliczka-Wieliczanie". W nim obok relacji ze spotkania są zamieszczone biogramy zmarłych ostatnio uczestników spotkań „Wieliczka-Wieliczanie" ks. kanonika Tadeusza Dyducha (1938-2016), proboszcza Parafii pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny w Strumianach i J. Em. Księdza kardynała Franciszka Macharskiego (1927 - 2016), Metropolity Krakowskiego, Honorowego Obywatela Wieliczki.
Zaprezentowała książkę żołnierza AK Kazimierza Guzikowskiego (1925 - 2011) pt. „Armia Krajowa na terenie powiatu wielickiego" (zarys dziejów) (Kraków, 2000), w której autor pisze m.in. o działaniach wojennych we wrześniu 1939 r. na Ziemi Wielickiej.
Odczytała opis wydarzeń z roku szkolnego 1939/40 wpisany do Kroniki Szkoły Podstawowej im. Obrońców Westerplatte w Koźmicach Wielkich przez nauczyciela tutejszej szkoły od 1935 r. - Ferdynanda Fryta, kierownika szkoły w latach 1940-1945:
„Z polecenia Tymczasowej Komisji Szkolnej na Uniwersytecie Jagiellońskim podjąłem się organizacji roku szkolnego 1939/40 pod nieobecność byłego kier. szkoły Franciszka Poniewierskiego, którego kuratorium Okr. Szkol. krak. w Krakowie pismem z dnia 27/7 1939 - I - P - 62/27/39 Insp. Szkolny Kraków, przeniosło na równorzędne stanowisko do Prądnika Białego. Do służby zgłosiła się p. naucz. Wanda Windak, nast. Dębska Jadwiga - w 3 tyg. Pracy były kier. szk. Franc. Poniewierski i Sawicka Irena. Nie wrócił tylko naucz. p. Warszawa Stefan. Po uzgodnieniu stanowiska kier. sz. P Franc. Poniewierski pozostał w Koźmicach Wielkich, tym bardziej, że wyznaczone jego stanowisko zajął ktoś inny. Podejmował bezowocnie próby zorganizowania klasy VII - Do klasy siódmej zgłosił się tylko 1 uczeń.
Rok szkolny rozpoczął się 5 października po 2 dniowych pracach. Do szkoły prywatnie organizowanej początkowo zapisało się 120 dzieci. Wpisowe, jako miesięczna opłat wynosiło 1 zł lub 2 zł. za naukę W rezultacie nauczyciel otrzymywał miesięcznie 35 zł z ogólnego podziału zebranej gotówki. Na skutek wzrastającej drożyzny nie wystarczyło to nawet na skromne utrzymanie jednotygodniowe.
Podczas ferii Zarząd Gminy zaopatrywał Szkołę w środki opałowe a sale szkolne pobielono.
W czasie trwania wojny niemiecko-polskiej we wrześniu szkoła była pozostawiona bez nadzoru. Kierownik szkoły wraz z rodziną wyjechał w niewiadomym kierunku. Nieznani sprawcy plądrowali nie tylko prywatne mieszkanie kier. szkoły - pozostawiając ślady zdemolowania lecz także i cały budynek szkolny, wszystkie klasy i kancelarię drzwi przemocą lub wytrychem otwarte, zamki podrywane, szuflady wyrzucone na podłogę, akta szkolne w nieładzie rozrzucone. W mieszkaniu wyrzucono nawet popiół z pieców. Pozostawiono straszny obraz spustoszenia. Do mieszkania dostano się przez okno werandy. Strat nie można ustalić. Są zdekompletowane zbiory do nauki przyrody, fizyki, obrazy, mapy.
Na skutek ostrej zimy przerwy w nauce trwały około 3 tygodni.
W miejsce kol. Warszawy Stefana władze przydzieliły p. Pirowską Helenę 23. I. 1940 a zwolniły 1.6. 1940. Jej miejsce zajęła p. Kramarczyk Maria z Rajbrotu - 1. 6. 1940. Za zmarłego Kier. szkoły Franciszka Poniewierskiego - lipiec 1940 w Krakowie. Władze przydzieliły 7. XI. 1940 r. Morlińskiego Ferdynanda, nauczyciela bardzo nieobowiązkowego. Rok szkolny zakończył się normalnie. Zakończenie roku szkolnego dokona w zast. b. ciężko chorego kier. szkoły - Fryt Ferdynan, naucz. tut. szkoły."
Kolejno odczytała dwa zadania domowe - napisane przez uczniów Szkoły Podstawowej w Koźmicach na jej polecenie, które otrzymały ocenę bardzo dobry:
Pisze Joanna Idzi, klasa VIII a - 5. 04.1993 r: „1 września 1939 roku wybuchła II wojna światowa. Niemcy zaatakowali Polskę bombardowaniem. Ogłoszono mobilizację, mężczyźni musieli opuścić domy i iść na front. Natomiast pozostali ludzie chowali wszystko co mieli do piwnic tj. pierzyny, ubrania w obawie przed wrogiem, a kto miał konie i wozy to pakował się i jechali w stronę Niepołomic bocznymi drogami. W pierwszych dniach wojny było słychać donośne wycie syren. Polskie wojsko maszerowało od strony Nowego Targu w stronę Gorzkowa. W pierwszą niedzielę ksiądz w Gorzkowie Tomczykiewicz na kazaniu zapowiedział, aby pozostali mężczyźni, którzy nie poszli na wojnę, uciekli z domów, bo kiedy wkroczą Niemcy to będą ucinać języki i mordować, więc schowali się w krzakach niedaleko szkoły, które nazywały się Chrapce. Całymi drogami szli ludzie ze swoim inwentarzem tzn. krowami, świniami, kozami a nawet kaczkami w koszykach.
Mój wujek jechał do Pszczyny, próbował ostrzec ludzi, że mogą uciekać tylko wtedy gdy rozwinie się front, ponieważ teraz wszędzie są Niemcy i jest bardzo niebezpiecznie, lecz ludzie byli w takim strachu i panice, że nic do nich nie docierało. Minął więc wujek Koźmice i pojechał dalej na wschód do swojej jednostki aż znalazł się pod granicą rosyjską. Za parę dni Niemcy już jechali na motorach, ostrzeliwali wszystkie boczne drogi, krzaki, duże ilości jechało ich też czołgami. Mężczyźni byli wyznaczeniu do pilnowania mostów, ponieważ były pogłoski, że Niemcy będą je wysadzać w powietrze. Przez Niemców została wywieziona z Wieliczki grupa Żydów i później rozstrzelana w krzakach w Pawlikowicach. Wrzesień 1939 rok był dla ludzi miesiącem pełnym grozy, zaskoczeniem i nieopisanym lękiem. Ludzie miotali się pośród całego zamieszania, wpadali w panikę, niektórzy byli w szoku. Nie wiedzieli co mają robić, kogo słuchać aby przeżyć to piekło na ziemi i ocalić swoich najbliższych i najdroższych ludzi, swoje rodziny a tym samym ojczysty kraj.
Pewne małżeństwo, które szło na nogach z Nowego Targu z całym swym dobytkiem i z pięciorgiem dzieci, zatrzymało się u mojej sąsiadki i poprosiło o pomoc, o schronienie. Niestety byli to Żydzi i po pewnym czasie zostali wszyscy rozstrzelani."
Pisze Małgorzata Gabryś - 1. 04. 1992 r.: „W 1938 r. Niemcy złożyli Polakom propozycję, która polegała na tym, że zostanie zawarty pakt o nieagresji między Niemcami a Polską na 25 lat. Pakt ów zostanie zawarty jedynie wtedy, gdy Polska zgodzi się na ich żądanie. Żądali aby rząd polski zgodził się żeby Niemcy mogli wybudować na ziemi Pomorza polskiego drogę i linie kolejową do Niemiec, jak również chcieli aby Gdańsk został włączony do III Rzeszy.
Polska nie zgodziła się na te niemieckie żądania więc 1.IX. 1939 r. Niemcy napadli na Polskę rozpoczynając tym II wojnę światową.
Opierając się na relacjach mieszkańców wsi Koźmice Wielkie i okolic należy stwierdzić, jako że pomiędzy dniem 1 września 1939 r. dzień wybuchu II wojny światowej w naszych okolicach przebiegał na ogół spokojnie. Jak wiemy napaść wroga na nasz kraj nastąpiła od strony zachodniej i północnej. Niemcy w pierwszej kolejności zaczęli atakować obiekty wojskowe i linie komunikacyjne. Mieszkańcy naszych okolic o wybuchu wojny dowiedzieli się w pierwszym momencie z komunikatów nadawanych przez radio i radiowęzły miejskie, a następnie od ludzi, którzy całymi gromadami maszerowała (uciekała) z zachodu kraju na wschód wraz ze swym dobytkiem. Zarówno ludność miasta Wieliczki i jej okolic wówczas ogarnęła panika. Zaczęto wykupywać ze sklepów żywność próbują zrobić zapasy.
Prawdziwa panika i groza oblicza wojny nastąpiła dopiero 3 września 1939 r., kiedy to nastąpiły pierwsze ataki lotnictwa niemieckiego na nasze miasto. Wówczas to zginęły podczas bombardowania pierwsze ofiary zarówno z ludności cywilnej jak i wojskowej. W tym to dniu władze opuściły miasto, a w dniu 7 września wkroczyły do miasta oddziały niemieckie przejmując całkowita władzę w swoje ręce. W pierwszej kolejności Niemcy zaczęli prześladować i zabijać ludność żydowską, dokonując publicznej egzekucji najbogatszych Żydów we wsi Pawlikowice. Władze niemieckie miały w pierwszej kolejności wyniszczyć Żydów a następnie rodzimych Polaków zubożyć pod każdym względem (zarówno kulturalnym, oświatowym czy duchowym). Niemcy wysiedlali Polaków z ich mieszkań, odbierali co droższe, złoto, narty, buty narciarskie, które służyły w okresie zimy jako niezbędny środek transportowy. Nakazano oddać wszystkie odbiorniki radiowe do Zarządu Miasta, a przechowywanie i słuchanie audycji radiowych groziło mieszkańcom karą śmierci. Niemcy stopniowo nadawali miastu charakter niemiecki aby tym sposobem zastraszyć nasza ludność i pokazać jej swoją niemiecka potęgę. W późniejszym okresie wprowadzano obowiązkowy przymus pracy na rzecz III Rzeszy od 14 roku życia oraz nałożyli tzw. kontyngent ludzi przeznaczonych na wyjazd na roboty przymusowe do Niemiec."
Zaprosiła Huberta Cora do odczytania" swojej pracy pt. „Synowie Ziemi Koźmickiej" poświęconej żołnierzom Armii Krajowej z Placówki „Sosna - Las" oraz kapitanowi Józefowi Kurkowi ps. „Halny" napisanej w ramach konkursu „Ani na chwilę nie złożyliśmy broni... Polacy w walce podczas II wojny światowej 1939-1945".
Zebrani nagrodzili prelegenta gromkim brawami.
Piotr Kurek z Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, inicjator i organizator budowy pomnika Pamięci Żołnierzy ZWZ - AK z Placówki „Sosna - Las" w Koźmicach Wielkich" przedstawił wystawę planszową ilustrująca fotografie i krótkie informacje o działaniach 14-tu żołnierzy z Placówki „Sosna - Las", które są umieszczone na pomniku. Pomnik odsłonięto 2.05.2015 r. a 2.05. b.r. przy nim odsłonięto popiersie Józefa Kurka (foto)
Kapitan Józef Kurek (1913-1997) ps. „Halny". Urodzony w Koźmicach Wielkich. W latach 1940-1945 w ZWZ -AK. Zaprzysiężony przez ppor. Franciszka Lembasa ps. Zgrzebniok. Placówka Wieliczka- Miasto „Wilga". Organizator budowy wraz z braćmi: Władysławem i Franciszkiem konspiracyjnego schronu wielickiego Kedywu pod domem rodzinnym w Koźmicach Wielkich. Od 1941 r. działał w Obwodzie Jędrzejów. Odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.
Porucznik Antoni Batko (1910-1995) ps. „Sęp". Urodzony w Koźmicach Małych. Po przegranej wojnie obronnej w 1939 r. - współorganizator Służby Zwycięstwa Polski, (pierwszych oddziałów podziemnego wojska) na terenie gminy Koźmice Wielkie. Był pierwszym komendantem placówki AK „Sosna" w Koźmicach W. Od kwietnia 1940 pełnił funkcję oficera do zadań specjalnych w sztabie Obwodu AK Kraków-Powiat. Bral udział w wielu akcjach przerzutu broni i amunicji z Krakowa do magazynów terenowych AK. Jesienią 1944 r. zorganizował naradę w Czernym Lesie Delegata Rządu na Kraj -Stanisława Jankowskiego z Komendą Obwodu Kraków-Powiat.
Porucznik Jan Batko (1912-1957), ps. „Nina". Urodzony w Pawlikowicach. Brał udział w wojnie obronnej w 1939 r. W latach 1940-45 jeden z głównych organizatorów konspiracji na terenie Wieliczki. Szkolił żołnierzy AK na konspiracyjnych kursach podchorążych.
Porucznik Franciszek Gołda (1916-2002) ps. „Legda". Urodzony w Lednicy Górnej, W 1939 r. wstąpił do SZP potem ZWZ, a w końcu AK. Pełnił różne funkcje - od dowódcy placówki do dowódcy kompanii „Lena - Kowal" w Wieliczce do 1943 r. do końca okupacji. Kompania liczyła w 1944 r. - 256 żołnierzy. Był wykładowca na Tajnej Szkole Podchorążych w Zabawie. Okresowo brał udział w działaniach Oddziału Partyzanckiego „Potok".
Porucznik Stanisław Guzikowski (1912 - 1942), ps. „Żegota". Urodzony w Bodzanowie.
W sierpniu 1939 r. zmobilizowany do 8 Pułku Ułanów, jako dowódca plutonu CKM w 8 Pułku Kawalerii. Wraz z pułkiem uczestniczył w wojnie obronnego walcząc z Niemcami w południowej części naszego kraju w składzie Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej pod dowództwem płk Stefana Roweckiego ps. „Grot". . Po kapitulacji z grupą innych oficerów przedostał się na Węgry. Dostał się do niewoli. Po powrocie do Krakowa ok. 15.10.1939 r. nawiązał kontakt z Tajną Organizacją Wojskową - Związkiem Orła Białego, która weszła w skład Związku Walki Zbrojnej. W ZWZ por. S. Guzikowski został oficerem sztabu Obwodu Kraków-Powiat, następnie został adiutantem dowódcy Obwodu kpt. S. Niedziałkowskiego. W Obwodzie Kraków-Powiat organizował placówki terenowe i pierwsze jednostki bojowe. Prowadził ewidencję gromadzenia broni. Po aresztowaniu kpt. Niedziałkowskiego został dowódcą Oddziału i pełnił obowiązki do 4 sierpnia 1941, do dnia aresztowania przez Gestapo. Więziony w więzieniu w Krakowie przy ul. Montelupich. Przewieziony do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie zginął 5.05. 1942 r.
Porucznik Władysław Wołek (1909-1979) ps. „Potok". Urodzony w Zabawie. W 1939 r. stworzył zalążki konspiracji na Śląsku w Katowicach - równocześnie działał na terenie batalionu AK „Wilga-Mrówka". Od stycznia 1941 r. do końca wojny pełnił funkcję I zastępcy dowódcy batalionu „Wilga-Mrówka". W latach 1943-44 na kursach podoficerskich prowadził wykłady w zakresie sabotażu i dywersji. W sierpniu 1944 r. stał na czele oddziału dywersyjnego „Potok" Działając w ramach dużego zgrupowania partyzanckiego „Kamiennik" brał udział w walkach w Trzemeśni, Zasaniu i Glichowie. 15. 09. 1944 r. został ranny podczas bitwy pod Lubomierzem, przetransportowany do szpitala partyzanckiego w Kornatce, potem ukryty w Raciborsku. Od 1942 r. kierował akcją propagandową komórki działającej w Wieliczce pod kryptonimem „N".
Podporucznik Ludwik Kubicki (1911-1941). Urodzony w Wieliczce. Jako oficer rezerwy walczył w kampanii wrześniowej w 1939 r. Pod Tomaszowem Lubelskim dostał się do niewoli niemieckiej. Podczas transportu jeńców zbiegł w Bieżanowie i przedostał się do Wieliczki. Należał wraz ze S. Guzikowskim, F. Lembasem, A. Batko do założycieli zbrojnego podziemia w Wieliczce. 15.08. 1941 r. aresztowany przez Gestapo i uwięziony w więzieniu Krakowie przy ul. Montelupich. Wraz z bratem Józefem został osadzony w KL Auschwitz, gdzie obaj zostali straceni 15.05. 1941 r.
Podporucznik Piotr Mitan (1911-1989) ps. „Jurand". Urodzony w Sygneczowie. Był współ- założycielem Związku Walki Zbrojnej pod ps. „Mnich". W AK pod ps. „Jurand", „Peterek", „Gwoźdź". Był dowódcą V kompanii w placówce o kryptonimie „Sosna - LAS" w Gminie Koźmice Wielkie. Od kwietnia 1944 do 19. 01. 1945 był komendantem tej placówki.
Podporucznik Franciszek Lembas (1906- 1976) ps. „Zgrzebniok". Urodzony w Czarnochowicach. W kampanii wrześniowej dowodził plutonem CKM, dostał się do niewoli, uciekł z transportu do oflagu i przedostał się do Czarnochowic. Po wrześniu 1939 w ramach grup konspiracyjnej pod nazwą Organizacja Wojskowa Krakowa rozwinął w Wieliczce Organizację Orla Białego, którą kierował. W latach 1940-41 w ramach ZWZ kierował Placówką ZWZ „Brzana", następnie został dowódcą utworzonego z tych komórek batalionu „Wilga". Od lutego 1942 r. do końca wojny dowodził wielickim batalionem AK kryptonim „Wilga-Mrówka".
Podporucznik Władysław Orzeł (1909-2009) ps. „Jasnota". Urodzony w Kamionce Małej. Zaprzysiężony do AK przez A. Batkę i P. Mitana został dowódcą plutonu AK w placówce „Sosna-Las". Pluton składał się z trzech drużyn i wchodził w skład II Kompanii, wchodzącej w skład wielickiego batalionu AK. Niósł pomoc wysiedleńcom z poznańskiego oraz brał udział w zwalczaniu konfidentów. W sierpniu 1944 r. brał udział wraz z plutonem w zabezpieczeniu zrzutu broni w Raciborsku - który nie doszedł do skutku. Działając w akcji „Burza" brał udział wraz z P. Mitanem, S. Poznańskim i W. Kurkiem w rozbrajaniu dowódcy wycofującej się kolumny Niemców w styczniu 1945 r.
Podporucznik Stanisław Poznański (1914-1996). Urodzony w Czechówce. Uczestniczył w kampanii wrześniowej. W czasie okupacji brał aktywny udział w działalności konspiracyjnej. Był zastępcą dowódcy plutonu w Placówce „Sosna-Las" w Koźmicach Wielkich. Szkolił żołnierzy na Tajnych Kursach Podchorążych organizowanych na terenie Koźmic i Byszyc. W sierpniu 1944 r. brał udział w akcji przeprowadzenia lotników angielskich z Bochni do Skawiny. W akcji „Burza" w styczniu 1945 r. uczestniczył w rozbrajaniu dowódcy kolumny wycofującej się armii niemieckiej.
Podporucznik Wiktor Romaniec (1910-19870, ps. „Brzytwa". Urodzony w Raciborsku.. W sierpniu 1939 r. zgłosił się do jednostki Korpusu Ochrony Pogranicza w Lewaczach i brał udział w kampanii wrześniowej jako oficer rezerwy i dowódca plutonu piechoty. Między Medyką a Gródkiem Jagiellońskim dostał się do niewolo niemieckiej i wraz z innymi jeńcami został osadzony w tymczasowym obozie polowym zorganizowanym w Lasach Janowskich. Zbiegł z transportu jeńców wojennych, wrócił do Raciborska. W czasie legalnej pracy w szkołach podstawowych w Zalesiu k. Krakowa, Kocmyrzowie, Czulicach i Chorągwicy od 1.01. 1943 do 31.01. 1945 prowadził w Chorągwicy i Raciborsku komplety tajnego nauczania stopnia gimnazjalnego. Był współzałożycielem ZWZ -AK i współorganizatorem placówki terenowej „Sosna - Las" w Gminie Koźmice Wielkie". Dowódca i Plutonu oraz zastępca dowódcy V kompanii Piechoty Ii wielickiego Batalionu „Wilga - Mrówka" 12 Pułku Piechoty 6 Dywizji Piechoty Armii Krajowej.
Kapral Władysław Kurek 1916-1945), ps. „Mocarny". Urodzony w Koźmicach Wielkich. W latach 1940-1945 w ZWZ-AK. Uczestnik kursu minerskiego zorganizowanego prze dowództwo Obwodu Kraków AK. Organizator budowy i opiekun konspiracyjnego schronu broni i sprzętu ZWZ-AK pod domem rodzinnym w Koźmicach Wielkich nr 131. W broń ze schronu wyposażono m.in. żołnierzy AK kierowanych w 1944 r. w rejon Wiśniowej-Kamiennika. W 1943 r. uczestnik akcji spalenia akt w Gminie Koźmice wielkie )akcja uniemożliwiła Niemcom weryfikację danych wpisanych w fałszywe Kenkarty wykonywane przez AK. Zginał 20. 01. 1945 r. podczas rozbrajania niemieckiej miny. Spoczywa na cmentarzu w Pawlikowicach.
Wyżej wymienione informację znajdują się w publikacji pt. „Pierwsza rocznica odsłonięcia i poświęcenia Pomnika Pamięci Żołnierzy ZWZ - AK z Placówki „Sosna - Las" Koźmice wielkie 131 A 2 maja 2013 - 2 maja 2014, wydanej przez Urząd Miasta i Gminy Wieliczka w 2014 r.
W dyskusji głos zabrali Andrzej Skalski i prowadząca spotkanie. J. Duda wręczyła Adamowi Poznańskiemu Medal wybity na Jubileusz 50.lecia Klubu Przyjaciół Wieliczki.
Spotkanie zakończono zaśpiewaniem pieśni: „Rozszumiały się wierzby płaczące", „Barki" i wspólnym zdjęciem pod napisem „Koźmice-Koźmiczanie". Oprawę plastyczną spotkania tworzyły: popiersie ppor. Józefa Kurka i plansze z fotografiami żołnierzy ZWZ-AK wymienionych na pomniku w Koźmicach Wielkich przyniesione prze Piotra Kurka. Dziękujemy.
Tradycyjnie spotkanie odbywało się przy stole zastawionym ciastem, które przyniosły Rozalia Hoja i prowadząca. Przebieg spotkania fotografowali: Jerzy Cholewa i J. Duda. Tradycyjnie afisze rozwiesił Kazimierz Windak, sołtys. 10-ciu osobom przybyłym - dziękuję za udział w spotkaniu.
Zapraszam na kolejne 27 spotkanie „Koźmice-Koźmiczanie" w niedzielę 2.10. b.r., a wcześniej w Wieliczce w dniu 28.09. b.r. (środa) godz.16.00-sala „Magistrat" na 226 spotkanie „Wieliczka-Wieliczanie" pt. „Architektura drewniana Wieliczki i jej okolic".
Hubertowi Cora ofiaruję zeszyt 169 „Biblioteczki Wielickiej" .
Opracowała Jadwiga Duda