Przedstawiam dzisiaj jedno z bardziej malowniczych miejsc w Tatrach, jakim jest Dolina Pięciu Stawów Polskich.
Na początku dalsze wiadomości o Tatrach:
Klimat Tatr to klimat strefy umiarkowanej z wyraźnymi cechami klimatu wysokogórskiego. Charakterystyczną jego cechą jest piętrowy układ stref opadów i temperatury, znaczne zróżnicowanie na niewielkim obszarze oraz duże różnice rocznej temperatury. Pokrywa śnieżna w wyższych partiach Tatr utrzymuje się przez ponad pół roku. Najbardziej charakterystycznym zjawiskiem atmosferycznym w Tatrach jest wiatr halny. Jest to ciepły wiatr zawsze wiejący z południa na północ, często z wielką prędkością i z reguły przynoszący zmianę pogody.
Dolina Pięciu Stawów Polskich stanowi przedłużenie Doliny Roztoki znajdującej się poniżej progu największego polskiego wodospadu - Wielkiej Siklawy. Schowana wysoko w górach jest zdecydowanie mniej oblegana przez turystów niż pozostałe duże tatrzańskie doliny. Piękno otaczających dolinę szczytów potęguje urok znajdujących się w dolinie stawów.
Fot. 1. Stawy: Wielki, Mały (mało widoczny w środku) i przedni, widziane ze szlaku na Szpiglasową Przełęcz - wrzesień 2006
Fot. 2. Te same stawy widoczne ze szlaku na Zawrat - październik 2005
Fot. 3. Tafla Wielkiego Stawu w sierpniowym słońcu-miejsce gdzie gromadzone wody z całej doliny, spływając tworzą potok Roztoka i największy wodospad tatrzański - Wielką Siklawę - wrzesień 2006 r.
Fot. 4. Zadni, Mały i Wielki w jesienne, październikowe popołudnie 2005 roku.
Fot. 5. W tym samym czasie Zadni Staw z Walentkowym Wierchem.
Szlak biegnący wzdłuż doliny pozwala dojść do pierwszych czterech stawów, ostatni dobrze widoczny jest z drogi na Zawrat. Oprócz wymienionych stawów na terenie doliny, wbrew jej nazwie, znajduje się jeszcze szósty, niewielki staw Wole Oko leżące na wysokości 1862 m n.p.m, między stawami Czarnym i Zadnim, powierzchnia 0, 1 ha oraz co najmniej kilka rozrzuconych na różnych wysokościach niestałych oczek wodnych.
Lączna powierzchnia
wszystkich stawów wynosi 61,25
ha.
Oprócz szlaków wiodących z innych sąsiednich dolin przez otaczające łańcuchy górskie, najłatwiejszą drogą dojścia do Doliny Pięciu Stawów jest zielony szlak prowadzący z parkingu w Palenicy Białczańskiej przez Wodogrzmoty Mickiewicza i Dolinę Roztoki. Jeden z dwóch wariantów szlaku prowadzi wzdłuż wodospadu Wielkiej Siklawy i pozwala przyjrzeć się z bliska 70-metrowej kaskadzie wodnej.
Fot. 6. Dolina Roztoki widziana podczas schodzenia z Przełęczy Krzyżne. Pośrodku Świstowa Czuba (1763 m), obok której wiedzie szlak do Morskiego Oka. Nieco niżej po prawej stronie widoczne dwa szlaki: ten wyżej (czarny) prowadzi bezpośrednio do schroniska nad Przednim Stawem, a ten poniżej (zielony) wiedzie koło Wielkiej Siklawy nad Wielki Staw - wrzesień 2005 r.
Siklawa jest największym i jednym z najpiękniejszym wodospadów tatrzańskich. Tworzy go potok Roztoka, około 120 m od miejsca, w którym wypływa z Wielkiego Stawu, na skalistej części progu Doliny Pięciu Stawów Polskich. Wody Siklawy spadają dwiema, czasami trzema a po intensywnych opadach czterema strugami tworzącymi kaskady, które składają się z kilu mniejszych wodospadów.
Tak opisywała Wielką Siklawę Maria Steczkowska w „Obrazkach z podróży do Tatrów i Pienin (1854):
Fot. 7. Wodospad Wielka Siklawa - sierpień 2008 r.
„Nigdy jeszcze w takim stopniu nie doznałam podobnego wrażenia, jak na widok wodospadu Siklawej Wody. Jakże blade, jak niedostateczne wydały mi się teraz wszystkie opisy tego wspaniałego dzieła przyrody! Bo zaiste, tu nie opisywać, ale tylko podziwiać trzeba, a korząc się, wielbić Boga. Spadek tak jest gwałtowny, że woda traci zupełnie swą kryształową przejrzystość i wydaje się jak bałwan śnieżnej piany, przesypanej milionem brylantów. Około wodospadu do znacznej odległości tworzy się deszcz kroplisty, w którym odbite promienie tworzą tęczę..."
Na odwiedzających tę fascynującą dolinę turystów czeka schronisko PTTK im. Leopolda Świerza, które stanowi świetny punkt wypadowy m.in. na Orlą Perć, Morskie Oko, Dolinę Gąsienicową czy Dolinę Roztoki.
Fot. 8. Schronisko nad Przednim Stawem. To tu serwują najlepszą szarlotkę ze wszystkich tatrzańskich schronisk - wrzesień 2005 r.
Schronisko to od ponad stu lat współtworzy bogate dzieje turystyki tatrzańskiej. Obecny budynek jest już piątym z kolei, a zostało zbudowane w latach 1947-1953, posiada 70 miejsc noclegowych. Harmonijnie wkomponowany w krajobraz, kamienno-drewniany budynek znajduje się nad północnym brzegiem Przedniego Stawu i jest najwyżej położonym schroniskiem po polskiej stronie Tatr. Czar i piękno tego miejsca sprawiają, że turyści nieprzerwanie odwiedzają je, by odpocząć w przyjaznej i wyjątkowej atmosferze. Niestety schronisko w sezonie jest często zatłoczone.
Fot. 9. Mroźne styczniowe popołudnie 2009 r. w Dolinie Pięciu Stawów Polskich.
Z ciekawostek należy odnotować, że jest to jedyne schronisko, do którego nie można dojechać samochodem.
Tak wspomina pobyt w tym schronisku jedna z turystek na internetowej stronie Górski Świat:
Po wejściu do środka przeżywamy dość spore rozczarowanie. Co prawda to, że miejsc w pokojach nie ma to już wiedzieliśmy przed wyjazdem dzwoniąc tutaj, ale z tego, co widzimy to miejsc nie ma także nigdzie na podłodze. Wszystkie korytarze są pozajmowane, podłogi w pokojach także, nawet tuż pod drzwiami wejściowymi do schroniska rozbiło się już parę osób. Jedyną opcją jest poczekanie do godziny 21.00, kiedy to zamykają kuchnię i wtedy robi się troszkę luźniej w jadalni. Choć i tutaj widzimy, że gdzie się dało zająć miejsce wcześniej, to już to zostało zrobione. W końcu faktycznie "pustoszeje" troszkę jadalnia i teraz próbujemy się wcisnąć gdzieś z karimatami. Mi się udaje położyć częściowo pod ławką, a częściowo pod stołem - na którym zresztą także ktoś już się położył. Reszta z nas znajduje miejsca gdzieś indziej, ale w bardzo podobnych warunkach do moich. Tak staramy się zasnąć, co nie jest do końca takie proste, gdyż teraz to już chrapie na sali jednocześnie z 15 osób. No, ale nie ma co narzekać - w końcu nie codziennie nocuje się na 1670 metrach. Tak minął pierwszy dzień naszej wycieczki. Kilka godzin później budzimy się, aby wyruszyć w dalszą drogę na tatrzańskie szlaki.
Zachęcam do zobaczenia tego pięknego miejsca.
Fot. 10. Dolina Pięciu Stawów Polskich widziana ze szlaku na Kozi Wierch - 10 październik 2007 r.
Fot. 11. Strażnicówka TPN nad Małym Stawem - wrzesień 2006 r.
Fot. 12. W Dolinie Pięciu Stawów w styczniu 2009 r.
Opracował Adam Panek
Zdjęcia: Adam Panek i Wojciech Panek
Źródła:
BEDEKER TATRZAŃSKI pod redakcją Ryszarda Jakubowskiego
PRZEWODNIK Tatry Polskie Józefa Nyki