Nie brakowało emocji podczas podsumowania pierwszego etapu konkursu „Uroki ogrodów”. Komisja konkursowa rozpatrywała 14 kandydatur do nagrody głównej. Każdy ze zgłoszonych ogrodów był wizytowany w drugiej połowie maja. W każdym, oprócz wizji lokalnej, podczas której poddawane były ocenie obowiązkowe elementy regulaminowe, wykonano dokumentację fotograficzną.
Mamy już swoich faworytów – powiedziała przewodnicząca komisji , Anna Król – ale wszystko rozstrzygnie dopiero druga wizyta zaplanowana w II połowie sierpnia. Wtedy odwiedzimy wszystkie te ogrody jeszcze raz i porównamy jak będą się prezentowały w pełni lata.
Okazuje się, że oprócz punktowanych elementów „programu ogrodowego” komisja dostrzegała także coś więcej.
W każdym ogrodzie szukaliśmy tego „czegoś”, magicznego zakątka, dzięki któremu objawiał on swoją duszę – dodaje Paweł Stryszowski, członek komisji . Choć dusza, jako byt niematerialny, nie podlegała punktacji, to bez wątpienia będzie mieć wpływ na to, jak jurorzy zapamiętają każde z odwiedzanych miejsc.
Agata Hajduk, jurorka z Koźmic Wielkich, przy każdej z kandydatur, podkreśla wkład pracy właściciela: Sama wiem najlepiej, ile wysiłku kosztuje utrzymanie ogrodu w tak dobrym stanie. Dlatego, każdemu z właścicieli przyznałabym nagrodę za ten trud i wysiłek.
Najliczniejsza była reprezentacja Gorzkowa (4 ogrody), po 3 zgłoszenia dotarły z Pawlikowic i z Sierczy, tylko 2 z Koźmic Wielkich, po jednym: z Janowic i Byszyc. Niestety nie wpłynęło ani jedno zgłoszenie z Koźmic Małych, a szkoda, bo także tam nie brakuje kandydatów do nagrody głównej.
Przydałaby się lepsza praca sołtysów nad rozpropagowaniem konkursu w poszczególnych sołectwach – powiedział Kazimierz Windak, członek komisji i sołtys Koźmic Wielkich i dodał: Trzeba będzie nad tym popracować przy kolejnej edycji konkursu.
Zdjęcia: Paweł Stryszowski