Rekolekcje rozpoczęliśmy Mszą św. o godz.19.30, którą odprawili - prowadzący tegoroczne rozważania, ks. bp Jan Szkodoń i ks. dr Marek Wrężel - proboszcz parafii w Węgrzcach Wielkich za Krakowem.
Na początku Mszy ks. bp. przywitał licznie zebranych uczestników, a była nas tego roku rekordowa liczba -190 osób.
Mottem przewodnim tegorocznych rekolekcji głoszonych przez ks. biskupa były słowa Świętego Pawła: „Dla mnie żyć to Chrystus".
„Dla mnie żyć to Chrystus" tzn. żyć dla Boga, a nie tylko żyć dla siebie. Jeżeli będziemy żyć dla Chrystusa, to będziemy żyć i dla bliźnich i dla siebie. Człowiek w życiu i w śmierci należy do Chrystusa, bo On dla nas żył, dla nas umarł i dla nas zmartwychwstał. My jesteśmy domownikami Boga. Bóg w nas mieszka idzie z nami przez życie.
„Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia"; „Dla mnie żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk"- mówi św. Paweł, wszystko inne jest nieważne, jest stratą i dalej wzywa nas:
„... Wszystko czyńcie dla chwały Bożej". Święty Paweł, aby żyć z Chrystusem wszystko porzucił. Jeżeli będziemy żyć według słów, które kieruje do nas św. Paweł, to mamy od niego zapewnienie, że osiągniemy życie wieczne w niebie, a pomoże nam w tym krzyż Chrystusa, który jest dla nas mocą i mądrością.
Po mszy św. o godz. 21.00, z ks. Markiem Wrężel, odprawiliśmy Drogę Krzyżową i na tym zakończyliśmy piątkowe rozważania.
W sobotę po porannej modlitwie i śniadaniu, pieśnią „Przyjdź Duchu Święty..." rozpoczęliśmy konferencją poświęconą rozważaniom Św. Pawła.
Ksiądz Marek przedstawił krótki życiorys Świętego.
Szaweł, bo takie
nosił imię na początku, był około 10 lat młodszy od Jezusa, urodził
się w Tarsie około 5-10 roku po Chrystusie. Pochodził z żydowskiej rodziny,
silnie przywiązanej do tradycji, zajmującej się handlem, za zasługi zdobyte w
handlu, rodzice otrzymali obywatelstwo rzymskie, które Szaweł po nich odziedziczył.
Uczył się rzemiosła - tkania płótna namiotowego. Później przybył do Jerozolimy,
aby w szkole Gamaliela, studiować Torę, biegle posługiwał się językiem greckim
i aramejskim. Gorliwość w strzeżeniu tradycji religijnej sprawiła, że mając
około 25 lat, stał się zdecydowanym przeciwnikiem i prześladowcą Kościoła.
Uczestniczył, jako świadek w kamienowaniu św. Szczepana. Około 35 roku udał się
z listami polecającymi do Damaszku, aby tam ścigać chrześcijan. Kiedy Szaweł
zbliżał się do bram miasta, nagle olśniła
go światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos: „Szawle, Szawle,
dlaczego Mnie prześladujesz?" - „Kto jesteś, Panie?" - zapytał. A On
odparł: „Jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta,
tam ci powiedzą, co masz czynić".
Po wizji Szaweł stracił wzrok, prowadzony przez współtowarzyszy udał się w kierunku
Damaszku. Tu w domu Judy, spędził trzy dni, nic nie jadł i nie pił, potem
spotkał się z Ananiaszem, który uwolnił go od ślepoty. Rozwiązaniem trzech dni
spędzonych w samotności było przyjęcie Jezusa. Po nagłym, niespodziewanym i
cudownym nawróceniu Szaweł przyjął chrzest i zmienił imię na Paweł. Zetknąwszy
się z Jezusem doznał porażającej przemiany umysłu i myślenia. Uznał w Jezusie
Boga, zapragnął Go poznać i całkowicie się do Niego upodobnić. Spotkanie ze
Zbawicielem przyniosło w życiu świętego Pawła ukierunkowanie wszystkich
życiowych decyzji na Chrystusa. Sam Apostoł pisze w listach: „Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem,
ze względu na Chrystusa uznałem za stratę".
Flp7,8). Nawrócenie świętego Pawła jest bardzo ważnym wydarzeniem w
dziejach pierwotnego Kościoła, Święty Paweł, prawdopodobnie, w latach 34-37 przebywał na Pustyni Arabskiej,
w okolicach starożytnego Hauranu, (na południu Syrii), gdzie prowadził życie
pustelnicze. Po powrocie do Damaszku rozpoczął głoszenie Dobrej Nowiny. Wywołał
jednak wrogość starszyzny żydowskiej, która zaplanowała go schwytać i zgładzić.
Dlatego uczniowie postanowili uratować Pawła, spuścili go nocą na sznurze przez
mur. W latach 50. w Jerozolimie odbył się Sobór, który zwolnił chrześcijan, od
obowiązku szczegółowego przestrzegania i wypełniania judaizmu. Na Soborze,
Święty Paweł spotkał się z Apostołami, część z nich poszła nauczać Żydów, a
Paweł z Barnabą poszedł nauczać pogan, odbył trzy podróże misyjne, pokonując 20 000 km (z tego
większość pokonując pieszo). Pierwszą - w latach 44-49 razem z Barnabą i
Markiem, do Cypru-Galacji; drugą w latach 50-53 do
Filippi-Tesalonik-Berei-Achai-Koryntu, razem z Tymoteuszem i Sylasem; trzecią w
latach 53-58: do Efezu-Macedoni-Koryntu-Jerozolimy. Św. Paweł, nazywany
Apostołem Narodów, był jednym z największych pisarzy chrześcijańskich, na 27
ksiąg Nowego Testamentu 13 napisał sam, były to listy pisane do chrześcijan i do
gmin chrześcijańskich. Z tego 7 listów
Paweł napisał osobiście, 6 zawierających jego myśli, napisanych zostało przez jego
współpracowników. Najdłuższym listem jest List do Rzymian, w którym Święty
przedstawił swoją doktrynę. Najkrótszy, to list do Filemona, napisany w
więzieniu w Efezie.
W Palestynie Paweł został aresztowany. Dwa lata przebywał w więzieniu w Cezarei.
Gdy odwołał się do cesarza, około roku 60 został deportowany drogą morską do
Rzymu, jednak do celu nie dotarł, statek rozbił się a Paweł, jako rozbitek 3
miesiące spędził na Malcie. Po uwolnieniu z więzienia Paweł, udał się do Efezu,
Hiszpanii i na Kretę. W 64 roku Rzym został spalony. Cesarz Neron, czynem tym
oskarżył chrześcijan. Paweł został aresztowany po raz drugi i skazany na śmierć
męczeńską przez ścięcie mieczem. Było to około w 67 roku ne., za Bramą
Osatyńską, (w tym samym roku zginął św. Piotr). W IV wieku szczątki Pawła
Apostoła złożono w grobowcu w Rzymie, nad którym wybudowano bazylikę zwaną
Bazyliką św. Pawła za Murami.
Cechy charakteru św. Pawła.
Paweł był bardzo gorliwy - żył swoją misją, głosząc ewangelię w synagogach i nad rzeką, czynił wszystko by nawrócić jak największą liczbę Żydów i pogan, pragnął, aby wszyscy poznali Jezusa. Niektórzy mu uwierzyli, inni zignorowali jego nauczanie.
- pracowity, musiał ciężko pracować, aby zdobyć środki potrzebne do życia, pieszo przemierzał setki kilometrów po wsiach, miastach i pustyni. Miał problem ze wzrokiem, co w znacznym stopniu utrudniało mu przemieszczanie się i nauczanie. Gdy był u kresu sił, prosił Jezusa o uleczenie wzroku, On jednak przemówił do niego: „Wystarczy ci mojej łaski, moc bowiem w słabości się doskonali".
- bezkompromisowy poszedł za Jezusem, nauczał, trudził się, nie oczekując nic w zamian.
Po przerwie na kawę i herbatę rozpoczęliśmy pracę w grupach. Ze względu na bardzo dużą ilość uczestników rekolekcji, ks. Marek podzielił nas na 2 grupy. Jedna grupa udała się z ks. bp. Janem do kaplicy na nabożeństwo różańcowe. Druga grupa po podziale na cztery 24 osobowe grupki otrzymała do opracowania 4 tematy, dotyczyły one homilii wygłoszonych przez papieża Jana Pawła II podczas I Pielgrzymki do Polski w 1979 roku. W tym roku przypada 30. rocznica tego wielkiego wydarzenia. Każda grupa otrzymała tekst papieskiego przemówienia, po przeczytaniu, którego należało odpowiedzieć na 3 pytania i zreferować je:
1. Jakie są główne myśli papieskiego przemówienia?
2. Jakie wskazówki daje nam Ojciec Święty?
3. Jakie są owoce papieskiego przemówienia po 30 latach, co zostało zrealizowane, a czego zaniechano?
Grupa I otrzymała tekst homilii, którą Jan Paweł II wygłosił w czerwcu 1979 r. na krakowskich Błoniach.Papież dokonał bierzmowania narodu polskiego, które dało Polakom siłę i moc do narodowego zrywu, doprowadzającego nasz kraj do wyzwolenia się z komunistycznego ucisku. Papież ukazując godność człowieka umocnił naród Polski w wierze, nadziei i miłości. Efektem słów papieża, można powiedzieć mamy dziś wolną od totalitaryzmu komunistycznego Polskę. Ale nie do końca tę wolność dobrze zagospodarowaliśmy. Dziś po przyjęciu sakramentu bierzmowania, młodzież wzmocniona Duchem Świętym, zamiast dawać świadectwo wiary, to ogranicza swoje praktyki religijne a niekiedy nawet odchodzi od Kościoła. I tutaj rodzice muszą wziąć na siebie ciężar wychowania dzieci, w duchu chrześcijańskiej wiary naszych przodków, którą nam sami przekazali.
Grupa II - Homilia Jana Pawła II wygłoszona 09.06.1979 r. w Nowej Hucie-Mogile. W tej grupie znalazło się czterech członków naszego Oddziału. Pozwolę sobie szczegółowiej przedstawić ten temat, który po omówieniu w grupie dane mi było przybliżyć uczestnikom rekolekcji. W homilii tej papież mówił.
Od krzyża rozpoczęły się dzieje człowieka. Krzyż daje człowiekowi życie wieczne. Tam gdzie jest krzyż, tam jest ewangelizacja. Obok starego krzyża w Mogile, wyrosła hutnicza dzielnica Krakowa-Nowa Huta. W zamysłach komunistów miało to być miasto bez Boga, jednak hutnicy postanowili inaczej i postawili krzyż. Najpierw Bóg a za nim Kościół upomniał się o człowieka pracy. Chrystus bronił degradacji robotnika, a Kościół zwrócił się do rządzących z prośbą, aby mógł on przychodzić do Kościoła, żyć jego wiarą. Ojcu świętemu zależało na tym, aby ludzie żyli wiarą, mieli własne świątynie, szli przez życie niosąc krzyż Chrystusa. Papież prosił, aby rządzący nie degradowali ludzi pracy, nie przeszkadzali im żyć wiarą, mówić o Bogu, aby robotnicy swą posługę w pracy oparli na mocnym fundamencie Chrystusa. Dziś żyjemy w wolnym kraju, ale tę wolność nie do końca dobrze zagospodarowaliśmy. Media coraz częściej przedstawiają Kościół w złym świetle. Krzyż coraz mniej jest postrzegany, jako symbol wiary, wielu osobom zaczyna nawet przeszkadzać. Dlatego przed nami wielkie zadanie, musimy dawać świadectwo Chrystusowe, modlić się i bronić krzyża.
Grupa III - przemówienie Jana Pawła II w Oświęcimiu.
Papież ukazał miłość Boga i człowieka, przykład - Ojciec Maksymilian Kolbe. Ojciec święty nakazał nam bronić historii i prawdy, przekazywać ją następnym pokoleniom. Ludzie wierzący powinni zło dobrem zwyciężać.
Grupa IV - Homilia wygłoszona przez papieża Polaka w Częstochowie 04.06.1979 r.
To tu na Jasną Górę ludzie od wieków przychodzą do swojej Matki, aby załatwić swoje sprawy. Z Jasną Górą związana jest historia Polski i narodu polskiego. Oddając się w niewolę Matce Bożej Częstochowskiej stajemy się wolni. „TOTUS TUUS", „Cały Twój", - mówił Ojciec Święty w Częstochowie. W życiu i śmierci my chrześcijanie należymy do Boga i Maryi, musimy dla nich być dyspozycyjnymi, bezgranicznie Im ufać.
Praca w grupach była kontynuowana w niedzielne przedpołudnie i tak.
Tematem grupy I była homilia wygłoszona przez Jana Pawła II na Placu Zwycięstwa w Warszawie-2.06.1979 r.
Papież złożył dziękczynienie Bogu za 1000 lat chrześcijańskiej Polski. Prosił o zstąpienie Ducha św. na Polską ziemię, zwrócił się do Polaków, aby poddali się działaniu Ducha św. i trwali w wierze. Dziś możemy powiedzieć Polska została odrodzona, zyskała wolność, Polacy stali się apostołami głoszenia Ewangelii, nie tylko w kraju, ale i poza jego granicami. Wadą jest to, że nie do końca właściwie umieliśmy korzystać z wolności, staliśmy się zamknięci dla siebie, bardziej konsumpcyjni.
Grupa II rozważała homilię z 03.06.1979 r., wygłoszoną na Wzgórzu Lecha, w której papież przypomniał historię chrześcijaństwa w Polsce, wskazał jej pionierów. Nakazał nam być wiernym Chrystusowi, modlić się dzielić wiarą w kraju, w Europie i w świecie, ewangelizować siebie i innych.
Grupa III rozważała List św. Pawła do Koryntian. Każdy z nas w swoim życiu nam do spełnienia misję. Naszym zadaniem jest rozwijać otrzymane i zadane Dary Ducha Świętego.
Grupa IV rozważała List św. Pawła do Kolosan.
Święty Paweł daje nam wskazówki, abyśmy: odrzucili 7 grzechów głównych, czynili dobro, szerzyli miłosierdzie, miłość, modlili się sercem.
Wróćmy teraz do sobotnich zajęć. Po obiedzie i dwu godzinnej przerwie, wykorzystanej na spacer po Zakopanem, w godz. Od 16.00 do 18.00 adorowaliśmy Najświętszy Sakrament. W tym czasie mieliśmy również możliwość przystąpienia do sakramentu pokuty. O godz. 18.30 została odprawiona Msza św. W wygłoszonej homilii ks. bp. kontynuował rozważania z lisów św. Pawła „Dla mnie żyć to Chrystus".
Powołanie świeckich na przykładzie św. Pawła.
Powołanie ma wielorakie znaczenie, może być: do życia w rodzinie, do samotności, do kapłaństwa, do zawodu, do cierpienia. Święty Paweł został powołany przez Boga do apostolstwa. Jezus przed każdym człowiekiem stawia zadanie. Mamy się przypatrzeć swemu powołaniu. Aby go dobrze wypełnić należy rozpalić w sobie charyzmat łaski Bożej, w sposób godny wypełnić Bożą wolę. Powołanie, w realizacji nie zawsze udaje się właściwie wypełnić, przeżywać można trudne chwile, ale nie należy sie tym przejmować, jak mówi św. Paweł, żaden trud zadany nie jest trudem zmarnowanym, daremnym w Panu. Jeżeli się do Niego zwrócimy, Bóg nas wzmocni, wspomoże.
W powołaniu rodzinnym jedni muszą „znosić", (tolerować) drugich. Bóg szczególnie w tym powołaniu wzywa nas do wspólnej modlitwy, rozważania Pisma św., wspólnego uczestnictwa w Eucharystii. Modlitwa i pamięć o tym, dokąd w swoim życiu zmierzamy, są szczególnymi cząstkami odczytywania powołania. W powołaniu należy przybrać właściwą postawę wobec rzeczy materialnych, w żadnym wypadku, nie mogą one przysłonić nam Boga i wieczności. Jeżeli powołaniem dla nas okaże się cierpienie, należy go przyjąć z pokorą i modlić się o łaskę wytrwania w nim.
Po kolacji, o godz. 21.00 w sposób duchowy połączyliśmy się z Jasną Górą, aby odmówić Apel Jasnogórski, a po Apelu, przez blisko godzinę, ks. biskup Jan, udzielał nam odpowiedzi na wcześniej przygotowane przez uczestników rekolekcji pytania, dotyczące: życia Kościoła, zagadnień z katechizmu, działania Akcji Katolickiej.
W niedzielę, w ostatni dzień naszych rekolekcji, po porannej modlitwie i śniadaniu, w konferencji ks. biskup kontynuował swoje rozważania „Dla mnie żyć to Chrystus".
Święty Paweł mówi: „ Mając życie od Ducha do Ducha się stosujmy". W człowieku tkwi pokusa usprawiedliwiania grzechu. Winni są wszyscy tylko niej ja. Człowiek zmysłowy, ulegający 7siedmiu grzechom głównym, (pysze, chciwości, nieczystości, zazdrości, itd), nie pojmuje tego, co jest z Ducha Bożego. Duch Boży wspomaga nas do walki z grzechem, nie należy pożądać ciała, ale należy go uświęcać. Duchowi Zła należy przeciwstawiać Ducha Bożego, którego owocem jest miłość, radość, dobro i opanowanie. Aby móc oprzeć się działaniom Ducha Zła, należy wierzyć i zgłębiać swoją wiarę, modlić się, naśladować Jezusa, oddać Mu się w całości, aby móc powiedzieć za Św. Pawłem: „Żyję ja - już nie ja, żyje we mnie Chrystus". Skutecznym przeciwstawienie się Duchowi Zła jest modlitwa, dlatego wspólna modlitwa rodzinna, modlitwa Pismem świętym, są tak bardzo ważne i potrzebne. Życie blisko Boga, służąc Mu, może mieć uznanie u ludzi, ale nie zawsze też, będzie się im podobać, może się zdarzyć, że będziemy wyśmiani. Nie należy się tym zniechęcać, trzeba dalej robić swoje. Święty Paweł napisał „Hymn o miłości". Hymnem tym powinny się modlić małżeństwa, szczególnie, gdy przeżywają swoje rocznice, a zwłaszcza w czasie kryzysu.
Kończąc ks. biskup zachęcił nas, abyśmy zrobili sobie postanowienie po rekolekcjach, pogłębiając swoją wiarę np. poprzez: czytanie Listów Św. Pawła, odprawienie Drogi Krzyżowej, czytanie Pisma św., głoszenie Miłosierdzia Bożego - odmawiając Koronkę do Miłosierdzia Bożego, albo odprawiając mająca się wkrótce rozpocząć Nowennę do Bożego Miłosierdzia, wtedy będziemy mogli powiedzieć za Świętym Pawłem: „Dla mnie żyć to Chrystus".