13 września 2009 r. - odbyła się XVII Pielgrzymka Rodzin Archidiecezji Krakowskiej do Kalwarii Zebrzydowskiej
Od siedemnastu lat rodziny Archidiecezji Krakowskiej, w niedzielę po święcie Narodzenia NMP, pielgrzymują do Sanktuarium Kalwaryjskiego, by na Dróżkach i przed obliczem Matki Bożej prosić o miłość i jedność w rodzinach. Po raz pierwszy Pielgrzymka Rodzin Archidiecezji Krakowskiej do Kalwarii Zebrzydowskiej została zorganizowana w 1993 roku. Zastąpiła ona organizowane wcześniej oddzielne pielgrzymki mężczyzn i kobiet. Inicjatorem pielgrzymek stanowych do Kalwarii Zebrzydowskiej pod koniec lat sześćdziesiątych był ówczesny metropolita krakowski ks. kard. Karol Wojtyła.
Hasłem
tegorocznej pielgrzymki były słowa: „OTOCZMY TROSKĄ ŻYCIE".
W parafiach naszej archidiecezji w dniach od 6 do 12 września 2009 r. miały
miejsce: „Dni modlitw o świętość rodzin". W niedzielę, 13 września członkowie
Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej oraz grupa parafian z parafii Koźmice
Wielkie uczestniczyła w Pielgrzymce Rodzin.
O godz. 9.00 pielgrzymi wzięli udział Drodze Krzyżowej. Część pielgrzymów
zebranych na placu Rajskim przed klasztorem OO. Bernardynów w godz. od 8.00 do
11.00 modliła się o szacunek do daru życia, przed obrazem Matki Bożej z
Guadalupe - patronki troski o życie. O
godz.11.00 została odprawiona Msza św. sprawowana przez Metropolitę
Krakowskiego ks. kardynała Stanisława Dziwisza, w asyście księży biskupów Jana
Zająca i Józefa Guzdka oraz kilkudziesięciu księży. Na początku ks. kardynał
bardzo serdecznie powitał i pozdrowił licznie przybyłych pielgrzymów.
Podziękował Bogu i wszystkim, że nie zawiedli, że przyszli na tę wielką
modlitwę Rodzin Kościoła krakowskiego, bo dziś, jeszcze bardziej niż
kiedykolwiek, potrzeba wielkiego wołania do Boga o pomoc, o ratunek. W polskim
parlamencie trwają bowiem prace nad projektami ustaw o dużym znaczeniu dla
życia i dla rodzin.
W homilii ks. kardynał powiedział: „(...) Nikt z nas nie
zrozumie samego siebie, nie zrozumie tego, kim jest i dokąd zmierza, jeżeli nie
postawi w centrum swojego życia Boga. Żadna inna wartość, poza miłością, nie
zaspokoi do końca pragnień ludzkiego serca. Bóg stanowi fundament wszystkich
naszych najgłębszych tęsknot, zamierzeń i oczekiwań. To jest fundament naszej
chrześcijańskiej nadziei. (...) Dziś tę Bożą obietnicę chcemy odnieść do naszych
rodzin. Bóg współdziała we wszystkim dla dobra naszych rodzin! On kocha nasze
rodziny, bo przecież to On postanowił, że człowiek przychodzi na świat i żyje w
rodzinie. Dzisiaj
gromadzimy się, jako chrześcijańskie rodziny u Matki Bożej Kalwaryjskiej.
Przychodzimy do Matki, która rozumie nasze bóle, strapienia, zna problemy
naszych rodzin. Przychodzimy do Matki, która chce nam pomagać, chce nas uczyć
miłości. Tutaj, przed Jej cudownym obrazem, uczymy się ufności i zawierzenia.
Stąd chcemy powrócić do naszych domów z nadzieją w sercu".
W dalszej części kazania ks. kardynał nawiązał do Modlitwy Zawierzenia polskich biskupów i wiernych w trzecim tysiącleciu chrześcijaństwa, odczytanej na Jasnej Górze 26 sierpnia przez księdza Prymasa Józefa Glempa, który powiedział: „...Wolność domaga się od nas pogłębionego spojrzenia na życie od poczęcia do naturalnej śmierci, bo to dar Stwórcy". Dlatego powinniśmy zadawać sobie pytanie: jak my przyjmujemy ten dar? Czy traktujemy poczęte życie, jako błogosławieństwo od Pana, czy też jako zagrożenie dla fałszywie pojmowanej wolności? Zdajemy sobie sprawę z trudu macierzyństwa i ojcostwa, dlatego powinniśmy spieszyć z solidarną pomocą każdej rodzinie, a tym bardziej rodzinom wielodzietnym i ubogim. Musimy rozkładać ciężary przez mądrą, dalekowzroczną politykę prorodzinną. W tym zakresie powinna się sprawdzać nasza rzeczywista solidarność, która nie poprzestaje na słowach i deklaracjach. Przyszłość narodu zależy od zdrowych i stabilnych rodzin. Dlatego nie możemy ustawać w wysiłkach, aby pomagać młodym w odpowiedzialnym przygotowaniu do małżeństwa i rodzicielstwa. To przygotowanie zaczyna się właśnie w normalnych rodzinach, w których kształtują się postawy miłości, ofiarności, przebaczania, umiejętności i gotowości do rozwiązywania konfliktów. Nie możemy przechodzić obojętnie wobec dramatu rozwodów, rozpadających się małżeństw, które przecież na początku wspólnej drogi ślubowały sobie wierność aż do śmierci, na dolę i niedolę. Trwałość małżeństwa wpisana jest w jego istotę, bo jest ono najgłębszą ludzką wspólnotą miłości, a dla uczniów Chrystusa jest ono sakramentem, czyli związkiem uświęconym Jego obecnością i miłością". W jasnogórskiej „Modlitwie" prymasa padły również słowa: „(...) W krajach rozwiniętych wyciszają się wojny, a mimo to trwa zabijanie. (...) Zadawanie śmierci idzie przez gabinety lekarskie, przez szpitale, przez rodziny. Niech wiedza o genetyce nie miesza się z biopolityką i z gonitwą za zyskiem. Idąc za wskazaniami Kościoła i dociekaniami ludzi odpowiedzialnych, będziemy bronić każdego życia już w najmniejszym zarodku".
Kontynuując homilię ks. kardynał mówił: „...Jeżeli chcemy szanować prawo naturalne, które jest prawem Stwórcy, nigdy nie możemy się zgodzić na powoływanie do życia istot ludzkich tak zwaną metodą in vitro. Nie możemy przyzwalać na manipulowanie ludzkim zarodkiem, na zamrażanie i eliminowanie tak zwanych „zbędnych" zarodków, bo przecież tu chodzi o człowieka, o jego niezbywalną godność, jako istoty stworzonej na obraz i podobieństwo Boże od momentu poczęcia. Otoczmy troską te dosłownie „najmniejsze" istoty ludzkie! Niech ta troska znajdzie swój wyraz w polskim prawodawstwie. (...) W naszym Parlamencie bezwzględna większość posłów to ludzie wierzący, to chrześcijanie. Nie powinni ustanawiać praw niezgodnych z prawem naturalnym, bezwzględnie obowiązującym wszystkich, zarówno wierzących, jak i niewierzących, i nie podlegającym żadnym głosowaniom. Dlatego nie można wszczynać procedury legislacyjnej niezgodnej z sumieniem. Nie da się tworzyć moralnie dobrego prawa odwołując się bez zastrzeżeń do zasady mniejszego zła. Wszyscy zdrowo myślący, a szczególnie ludzie wierzący powinni stanowić prawo bezwzględnie chroniące każde życie, zwłaszcza życie całkowicie bezbronne. W wypadku głosowania w parlamencie w tej materii nie powinna obowiązywać dyscyplina partyjna, bo żadna partia nie jest ponad prawem naturalnym, czyli Bożym, i nie może łamać sumień swoich członków. U stóp Matki Bożej Kalwaryjskiej usilnie prosimy o zrozumienie tych podstawowych prawd przez naszych parlamentarzystów, których wybraliśmy i od których mamy prawo tego żądać.
Na koniec kardynał wspomniał najważniejszego Pielgrzyma w dziejach tego sanktuarium papieża Jana Pawła II, który podczas Jubileuszu Roku 2000 powiedział: „... Dzieci są nadzieją, która rozkwita wciąż na nowo, projektem - który nieustannie się urzeczywistnia, przyszłością, która pozostaje zawsze otwarta. Są owocem miłości małżeńskiej, która dzięki nim odżywa i umacnia się. Przychodząc na świat, przynoszą z sobą orędzie życia, które wskazuje na pierwszego Stwórcę życia".
Homilię zakończył ks. kardynał Modlitwą Zawierzenia do Matki Boskiej Kalwaryjskiej.
Na zakończenie Mszy świętej wszystkim Rodzinom archidiecezji udzielił pasterskiego błogosławieństwa oraz pobłogosławił ziarno siewne i nasiona, które wierni zabrali do swych domów.