W niedzielę 12.09.2010 roku w Kalwarii Zebrzydowskiej odbyła się XVIII Pielgrzymka Rodzin Archidiecezji Krakowskiej. W pielgrzymce tej brało również udział kilku członków naszego Oddziału Akcji Katolickiej ze swoimi rodzinami.
W tym roku duszpasterskim hasłem Pielgrzymki były słowa: „Bądźmy Świadkami Miłości" Przybyłe licznie do Kalwarii rodziny, przyniosły ze sobą krzyże. Pielgrzymkę rozpoczęła o godzinie 9.00 Droga Krzyżowa, po której o godzinie 11.00 odbyła się uroczysta Msza święta przy ołtarzu polowym, w intencji wszystkich rodzin naszej Archidiecezji. Eucharystię celebrował ks. Kard. Stanisław Dziwisz, wraz z koncelebrującymi biskupami pomocniczymi Archidiecezji Krakowskiej: ks. bp. Janem Szkodoniem, ks. bp. Janem Zającem i ks. bp. Józefem Guzdkiem, oraz licznie przybyłymi kapłanami.
Metropolita krakowski w swojej homilii nazwał Kalwarię Zebrzydowską, krakowską „ziemią świętą". „Tutaj, w malowniczym krajobrazie i na jego dróżkach przeżywamy tajemnice z życia Zbawiciela, zwłaszcza z najtrudniejszego etapu Jego męki i śmierci. Ta szczególna forma modlitwy (...), zbliża nas bardzo do Jezusa. Uświadamia nam, że naprawdę uczestniczymy w Jego zbawczym dziele i że On jest obecny na naszych drogach".
„Dzisiaj do Matki Bożej Kalwaryjskiej przychodzą rodziny naszej Archidiecezji. Przychodzimy przede wszystkim, aby wyrazić wdzięczność Matce Jezusa za Jej stałą opiekę nad nami. Dziękujemy Jej za wszelkie dobro w naszych rodzinach i środowiskach. Dziękujemy za miłość i wierność małżonków, tworzących zdrowe wspólnoty rodzinne. Dziękujemy za rodziców, którzy przecież dzień po dniu zapewniają dzieciom warunki do wzrastania w mądrości i w łasce u Boga i u ludzi. Dziękujemy za młodych, którzy marzą o pięknej miłości i przygotowują projekt wspólnego życia. Dziękujemy za naszych chorych i osoby w podeszłym wieku, które swoim doświadczeniem, cierpieniem i modlitwą podtrzymują nasze rodziny i środowiska" - mówił kardynał.
Ks. kardynał, zwrócił uwagę na istotę sakramentu małżeństwa, na trwałość małżeństw i rodzin. „Każdy rozwód to rana zadana miłości i wierności. Musimy sobie pokornie zadać pytanie, czy rzeczywiście robimy wszystko, aby pomóc młodym w odpowiedzialnym przygotowaniu się do bardzo wymagającego projektu życia, jakim jest małżeństwo?".
Kardynał poruszył również temat dotyczący dzieci poczętych, ale jeszcze nienarodzonych. „(...) Naszą stałą troską jest poczęte i nienarodzone jeszcze życie. Musimy sobie znowu zrobić rachunek sumienia, czy wystarczająco pomagamy matkom oczekującym potomstwa?. Czy znajdują one wsparcie u najbliższych? Czy nie boją się otworzyć na dar nowego życia, bo lękają się, że stracą pracę lub nie zostaną do niej przyjęte, pukając do zamkniętych drzwi pracodawców, dla których najważniejszy jest zysk? Czy prawodawstwo polskie nie mogłoby zrobić więcej w tym zakresie, by sprawiedliwiej i solidarniej rozłożyć ciężar związany z wychowaniem młodego pokolenia Polek i Polaków? Czy nie stać nas na dalekowzroczność, na bardziej hojną i prorodzinną politykę?" - pytał metropolita. „Rozumiemy dramat małżonków nieposiadających dziecka. Broniąc jednak godności osoby ludzkiej, a także każdej poczętej istoty ludzkiej, zwanej zarodkiem, nie możemy się nigdy godzić na sięganie do metody zwanej in vitro". Metropolita zaapelował, by szukać innych dróg rozwiązywania tego bolesnego problemu, zgodnych z prawem naturalnym, broniących poczętego życia.
W nawiązaniu do hasła tegorocznej XVIII Pielgrzymki Rodzin do Kalwarii Zebrzydowskiej „Krzyż świadkiem Miłości", kaznodzieja podjął temat krzyża, Przypomniał słowa papieża Jana Pawła II, które trzydzieści jeden lat temu, na zakończenie swojej pierwszej Pielgrzymki do ojczystego kraju, na krakowskich Błoniach, skierował do rodaków. Powiedział On wtedy: „(...) Abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest największa, która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu". „Te słowa powinny nam towarzyszyć we wszystkich planach, decyzjach życiowych i poczynaniach" - przypomniał zgromadzonym kardynał. Przy tej okazji nawiązał do toczącej się w ostatnich tygodniach w naszym kraju debaty o krzyżu. „Przykry spór o krzyż na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie uświadomił nam, że może stać się on łatwo narzędziem, a nawet „zakładnikiem" do osiągania innych celów, nawet słusznych. Nie możemy dać na to przyzwolenia. Ale nie możemy się również zgodzić z tendencjami odżywającymi w Europie, by marginalizować krzyż i usuwać go z naszego życia społecznego. Europa bez krzyża traci swoją tożsamość, bo odcina się od swoich korzeni, z których wyrosła jej kultura i podstawowe wartości" - zakończył homilię metropolita.
Na zakończenie Eucharystii , kardynał Stanisław Dziwisz poświęcił i pobłogosławił przyniesione przez wiernych krzyże, modlił się aby towarzyszyły one codziennym trudom rodzinnego życia, żeby krzyż uczył małżonków miłości i wierności do końca, oraz otwierał ich na dar życia; by krzyż stał się nauczycielem miłości dla wszystkich członków rodziny, znakiem wzywającym do codziennego życia miłością w rodzinie na wzór Chrystusa.
Na koniec metropolita krakowski poświęcił ziarno siewne i udzielił wszystkim uczestnikom pielgrzymki pasterskiego błogosławieństwa.