W dniu 24.09.2011 roku, na zaproszenie POAK przy parafii p.w. Świętego Jana Kantego w Tarnawie Dolnej, koło Suchej Beskidzkiej w corocznym spotkaniu członków i sympatyków Akcji Katolickiej Archidiecezji Krakowskiej wzięło udział trzech członków naszego Oddziału Akcji Katolickiej (prezes - Izabella Rozwadowska, sekretarz - Andrzej Janowski i skarbnik- Urszula Janowska).
Tarnawa Dolna to malownicza miejscowość położona w województwie małopolskim, w powiecie suskim w rejonie ujścia Skawy do Wisły.
Wieś powstała w XIV w. podczas akcji kolonizacyjnej Mikołaja z Benkowic. Na początku XVII wieku Tarnawa drogą kupna przeszła w ręce Komorowskich i została włączona, do tzw. „feudalnego państwa suskiego". Od tego czasu aż do lat 90-tych XX wieku pozostawała podległa rodom zarządzającym dobrami suskimi. W 1838r. wieś spustoszyła epidemia cholery azjatyckiej, głodu, tyfusu, zginęło ponad 800 osób. W latach 1840-1843 wybudowano drewniany kościółek z plebanią. W 1850 roku w Tarnawie powstałą szkoła. W okresie I wojny światowej większość gospodarstw została przejęta przez okupantów a ludność wysiedlona, głównie do Generalnej Guberni. Ludność z czasem powróciła, starając się odbudować swą miejscowość. W okresie II wojny światowej Tarnawa w wyniku ataku nazistów została przyłączona do Generalnej Guberni. Część ludzi została wysiedlona w inne rejony kraju. Pozostali pracowali, jako siła robocza u okupanta. Zapanował głód i niedostatek. W ciągu ostatnich lat miejscowość bardzo się rozbudowała. Powstało wiele nowych, domów, otworzyły się sklepy oraz wiele zakładów drzewnych, mechanicznych, dających zatrudnienie tutejszej ludności. Także rozbudowano szkołę oraz kościół.
Na początku spotkania sekretarz DIAK - pani Grażyna Kominek przywitała Księdza Asystenta DIAK- Mirosława Dziedzica, księży asystentów Oddziałów parafialnych oraz wszystkich członków Akcji. Odmówiliśmy dziesiątek różańca w intencji Akcji Katolickiej i zmarłych jej członków. Po godz. 10.00 rozpoczęła się Msza święta koncelebrowana, której przewodniczył ks. Jan Machniak - profesor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, doktor habilitowany teologii, kierownik Katedry Duchowości PAT w Krakowie, autor wielu książek z dziedziny teologii duchowości, duchowy opiekun członków krakowskiej Akcji, w asyście księży asystentów Oddziałów parafialnych. Homilię wygłosił ks. Mirosław, który powiedział: „(...) Spotykamy się na kolejnym spotkaniu członków Oddziałów Akcji Katolickiej Archidiecezji Krakowskiej. W miesiącu wrześniu, który w Polsce jest miesiącem pamięci narodowej. Dzisiaj żyjemy w wolnym kraju, nie musimy walczyć o niepodległość, ale naszym obowiązkiem jest obrona wartości duchowych i moralnych. Musimy zdecydowanie walczyć z szatanem, który coraz bardziej wkrada się w szeregi ludzi, chce opanować nasze życie duchowe. Należy ciągle odnawiać nasze życie z Chrystusem, nie bać się krzyża Jezusa, który On nam daje z miłości, bo wie, że zbawienie idzie przez Krzyż. Pójście za Jezusem jest trudne, ale jedyne i konieczne. Musimy byś mocnym światłem dla świata, który staje się coraz bardziej pogański. Z okolic Stryszawy wywodzi się Kunegunda Siwiec, zwana „Kundusią", kontynuował dalej ks. asystent. Była ona prawdziwą uczennicą Pana Jezusa, który rozmawiał z nią w cichości jej serca. Żyła w duchowej komunii z Maryją, inspirując się drogą duchowego dziecięctwa św. Teresy od Dzieciątka Jezus zawierzyła się Bożej miłości i w końcu sego życia stała się zwierciadłem Chrystusowych cierpień i pragnień, pozostawiając nam -podobnie jak św. Faustyna Kowalska - przesłanie Bożego Miłosierdzia. Z Podhala pochodzi również Rozalia Celakówna, która w ciągu swego krótkiego życia doznawała wielu łask Bożych. Pan Jezus darzył ją wielką zażyłością, poprzez różne wizje i spotkania kształtował jej serce. Rozalia miała również kontakt ze świętymi, a także z Matką Bożą. Przez swoich Ojców duchowych była przynaglana do całkowitego oddania się Panu Jezusowi i do tego, aby Polska i inne kraje oddały się Jego Najświętszemu Sercu i uznały Jezusa Chrystusa za swego Króla. Również niedaleko Tarnawy znajduje się Grzechynia, z której pochodzi ks. Piotr Natanek, mówił dalej ks. asystent. Za uporczywe i niezgodne z nauką Kościoła starania o uznanie Pana Jezusa za Króla Polski, nawrócenia się i uznania nadrzędności „Prawa Bożego" nad prawem publicznym, i nieposłuszeństwo wobec swojego biskupa, metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz nałożył na ks. Natanka karę suspensy, która zabrania mu sprawowania jakichkolwiek funkcji kapłańskich.
Wy członkowie Akcji katolickiej, mówił na zakończenie kazania ks. Mirosław, musicie prawidłowo oceniać te wszystkie wydarzenia, modlić się, aby Bóg wskazywał swoim Synom drogę właściwego działania. Nie zrażać się w chwilach niepowodzeń, dążyć do zbawienia siebie i ludzi, którzy stają przed nami na drodze ziemskiego pielgrzymowania (...)".
Na zakończenie Mszy św. prezes DIAK - Jan Wilk podziękował ks. Dziedzicowi, księżom asystentom, gospodarzom spotkania i wszystkim członkom za przybycie.
Po Mszy świętej ks. proboszcz - współgospodarz spotkania ks. mgr Zbigniew Piwowar przedstawił historię parafii w Tarnawie Dolnej. Przez stulecia wieś Tarnawa Dolna należała do parafii Mucharz. W początkach XIX wieku, właściciel Tarnawy, hrabia Jan Wielopolski, postanowił wybudować odrębny kościół dla swojej wsi. Jego nakładem, w latach 1840-1843, wybudowano drewniany kościółek pw. Jana Kantego z plebanią. W 1845 roku, dekretem biskupa tarnowskiego Józefa Wójtowicza, została erygowana parafia - Tarnawa Dolna. W latach 1878-1882 kościół rozbudowano w stylu neoromańskim, drewniane ściany zastąpiono murowanymi. Znajdują się w nim dwie kaplice z przełomu XVIII/XIX wieku, a w ołtarzu głównym jest obraz Matki Bożej Przemiany i Uzdrowienia. Podczas II wojny światowej kościół został częściowo zniszczony. W latach 50. świątynię odremontowano, dzięki pracowitości i ofiarności parafian kościół jest dziś wizytówką swojej miejscowości. Dzisiaj w parafii Tarnawy działa wiele grup i ruchów parafialnych, systematycznie pogłębia się życie parafialne.
Następnie konferencję poświęconą intronizacji Chrystusa Króla wygłosił do nas ks. profesor Jan Machniak.
Akcja Katolicka w Polsce swoje święto obchodzi w uroczystość Chrystusa Króla, obchodzoną w ostatnią niedzielę roku liturgicznego. W Polsce Aktu Intronizacji Chrystusa Króla dokonano już trzykrotnie. Najpierw, w 1920 r. dokonał go prymas Polski kard. Edmund Dalbor na Jasnej Górze. Odnowiony on został rok później w Krakowie w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa z udziałem całego Episkopatu Polski. W uroczystości wzięła wówczas udział ponad stutysięczna rzesza wiernych. Trzeci raz uznania Jezusa Królem Polski dokonał Prymas Tysiąclecia, abp Stefan Wyszyński 28 października 1951 r., kiedy to, w ukryciu przed władzami komunistycznymi, w święto Chrystusa Króla ślubował w imieniu narodu polskiego. W 1969 r. papież Paweł VI podniósł święto Chrystusa Króla do rangi uroczystości, a więc najwyższej wagi obchodu liturgicznego w Kościele, nakazując czcić Chrystusa jako Króla Wszechświata.
W Polsce do dziś działają liczne grupy wiernych, pragnących uroczystej intronizacji Jezusa za Króla Polski, które różnią się koncepcją działania. Wspólnoty dla Intronizacji Chrystusa Króla czerpią inspirację z życia znanej polskiej mistyczki, Rozalii Celakówny , żyjącej w latach 1901-1944. Rozalia wychowała się w wielodzietnej rodzinie na Podhalu. W 1924 roku przeniosła się do Krakowa, a rok później podjęła pracę w szpitalu św. �?azarza. W 1927roku na życzenie spowiednika wstąpiła do zakonu klarysek w Krakowie, jednak już po krótkim czasie, z powodu złego stanu zdrowia, musiała go opuścić. W związku z tym Celakówna na nowo podjęła wcześniejszą pracę, początkowo na oddziale okulistycznym, następnie zaś, na własną prośbę, na oddziale chorób wenerycznych. W 1937 roku złożyła państwowy egzamin pielęgniarski.
Rozalia była też wizjonerką. Od 1937 roku otrzymywała prorocze wizje, w których Jezus precyzował swoje żądania wobec Polski i świata:< jeśli Polska chce ocalić siebie, musi uznać Jezusa swym Królem poprzez Akt Intronizacji. Ma być on dokonany przez cały Naród, a w szczególności przez władze państwowe i kościelne, które w imieniu Narodu mają wspólnie dokonać w sposób uroczysty tego Aktu. W następstwie za przykładem Polski pójdą inne narody i także one dokonają Aktu Intronizacji Jezusa na swego Króla. Wszystkie narody, które nie uznają Jezusa swym Królem, zginą>. Podobnie jak siostra Faustyna Kowalska, na polecenie swojego spowiednika, który był jej kierownikiem duchowym, Rozalia spisała swoje duchowe doświadczenia w Dzienniczku. Rozalia Celakówna przez całe swe życie była cicha, pokorna i uczynna, wielu osobom służyła bezinteresowną pomocą, a ubogim dawała jałmużnę, sama żyjąc w ubóstwie. Mimo to miała wrogów, była upokarzana, a nawet prześladowana.
Zmarła w 1944 roku, pochowana została na Cmentarzu
Rakowickim w Krakowie. W 1996 roku kardynał Franciszek
Macharski rozpoczął w archidiecezji
krakowskiej jej proces beatyfikacyjny, który na szczeblu diecezjalnym zakończył
się w 2007 roku, po czym akta wysłane zostały do Watykanu. Niedawne zawirowania wokół intronizacji
Chrystusa Króla Polski, wstrzymały jej proces beatyfikacyjny.
W Polsce działają liczne grupy wiernych, pragnących uroczystej intronizacji
Jezusa za Króla Polski, które różnią się koncepcją działania.
Ich celem działania jest formacja do świętości i wynagradzanie Najświętszemu Sercu Pana Jezusa za grzechy świata. Grupy te spotykając się raz w tygodniu, adorują Najświętszy Sakrament, odmawiają różaniec, litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Członkowie zobowiązują się raz w tygodniu ofiarować Mszę św. i Komunię św. w intencji Intronizacji, adorować w intencjach Ojca Świętego, przebłagania za grzechy własne i świata, z prośbą o intronizację Chrystusa w rodzinach, parafii, Ojczyźnie, we wszystkich narodach i na całym świecie i w sercu każdego człowieka.
Inny nurt ocierał się o politykę i był rozumiany jako działanie, które ma zmienić społeczeństwo, połozy nacisk na potrzebę głębokiej wewnętrznej przemiany, która będzie efektem uznania Chrystusa za Króla i Pana całego życia. W 1997 roku, tuż przed referendum w sprawie nowej konstytucji członkowie Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" wystosowali apel do społeczeństwa polskiego, w którym pisali, iż są przekonani, że ludzkimi siłami będzie bardzo trudno odrzucić przedstawioną w referendum konstytucję i postanawiają ponownie dokonać Intronizacji Chrystusa Króla Polski. Dokument tej treści ówczesny marszałek Sejmu Rzeczpospolitej Marek Jurek przedstawił papieżowi Benedyktowi XVI. Do tej inicjatywy nie przychylił się Episkopat Polski. Metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski, przewodniczący działającego przy episkopacie zespołu ds. społecznych aspektów intronizacji Chrystusa Króla, stwierdził wówczas, że takie inicjatywy muszą być konsultowane z Episkopatem. Projektodawcy musieli zaniechać dalszych działań w tej sprawie.
Od śmierci Rozalii trwa nieprzerwanie kult prywatny, wyrażający się w zanoszeniu przez jej wstawiennictwo różnych próśb do Najświętszego Serca Jezusa. Bardzo wiele z tych próśb zostało wysłuchanych, co sprawiło, że w Polsce do tej pory trwa pamięć o Rozalii, a jej grób na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie jest zawsze pełen kwiatów i świateł. Ksiądz Jan zachęcił nas do prywatnego kultywowania tego nurtu, odkrywania głosu Boga. Należy jednak zachować umiar, aby nie popaść w skrajność, jak ks. Piotr Natanek i sympatycy jego wypaczonych objawień.
Prosił nas abyśmy się za przyczyną Sługi Bożej Rozalii Celekówny uczyli pokory, mieli odwagę otwierania się na głos Boga, bronić nauk Kościoła, życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci, podjętego stanowiska Episkopatu w sprawie intronizacji Chrystusa Króla, tłumaczyć związane z tym zawirowania, a wtedy spłyną na nas łaski i dary Boże, będziemy żyć Słowem Bożym.
Po konferencji odśpiewaliśmy hymn „My chcemy Boga" a prezes miejscowego Oddziału Akcji Katolickiej zaprosił nas poczęstunek. Po modlitwie „Anioł Pański", odmówionej w łączności z papieżem i błogosławieństwie księdza asystenta Mirosława, zostaliśmy poczęstowani gorącym posiłkiem, oraz ciastem, kawą i herbatą. Przedostatnim punktem spotkania był występ uczniów miejscowej szkoły. Po zaśpiewaniu piosenek, rozmowach, dyskusjach, i wymianie świadectw i doświadczeń, dotyczących działania w Akcji, podziękowaliśmy gospodarzom za gościnę i udaliśmy się w drogę powrotną do naszych domów.